Bogini, czy możemy porozmawiać?
Nasza kultura straciła harmonię. To co zostało zagubione to wymiar kobiecy w naszym duchowym i psychologicznym życiu, głęboki, mistyczny sens Ziemi, jej cyklów i samego kosmosu, jako żywej tajemnicy. Straciliśmy nasze wewnętrzne połączenie z mocą, którą zwykliśmy nazywać Wielką Matką nas wszystkich.
Historycy religii co do jednego są pewni. Już od późnego paleolitu, a niektórzy twierdzą, że o wiele wcześniej, Homo sapiens czcił Wielką Matkę. Dowodem mają być, najstarsze, znalezione figurki. Jedna, maleńka, ważąca jedynie 10 gramów, datowana jest na 250 000 lat, druga znaleziona przez Marię Gimbutas datowana jest nawet na 500 000 lat temu.
Jednak najwięcej znalezionych figurek kobiecych datowanych jest na okres 30 000 – 40 000 lat temu. Maria Gimbutas opisuje pierwszą cywilizację starej Europy jako kulturę matryfokalną, osiadłą i pokojową. Była to kultura kochająca sztukę, związana z ziemią i morzem. Nie znaleziono z tego okresu żadnych fortyfikacji, broni, ani śladów walk. Dowody świadczą o tym, że było to społeczeństwo bezklasowe i egalitarne. Oddawano cześć Wielkiej Matce, czczonej pod różnymi imionami, „jako żeńską zasadę życia, związaną z naturą i płodnością, odpowiedzialną zarówno za tworzenie jak i odbieranie życia.” Jean Shinoda Bolen
Historycy religii zgadzają się co do tego, ze w czasach kiedy czczono Wielką Boginię ludzie żyli w harmonii ze sobą i siłami życiowymi. Wielka Matka była wcieleniem twórczej siły manifestującej się w całej swojej Pełni, w urodzaju bogatej natury, ludziach, zwierzętach i całej przyrodzie. Wielka Bogini dawała życie. Kobieta, pomimo cyklicznego krwawienia, nie umierała i tak jak Bogini miała moc dawania życia. Była emanacją Bogini, dlatego cieszyła się wielkim szacunkiem społeczności.
Bogini, Wielka Matka to ta co rodzi zarówno życie jak i śmierć. Tę podwójną moc zaznaczano na fugurkach, naczyniach itp, symbolicznie podwójną spiralą. „W tym starym, symbolicznym języku podwójna spirala wyraża najgłębszą istotę życia, święte prawo, wedle którego wszystko nieustannie rodzi się z tego samego źródła; zrodziwszy się – rozwija; kiedy osiągnie pełnię własnych możliwości – zaczyna się zwijać; a kiedy już całkiem się zwinie – wtedy powraca do początku, do ciemnego łona Bogini, aby z niego na powrót się narodzić.” Anija Miłuńska w Kalendarzu Spirala.
„Wierzono wtedy, że każda kobieta ma tę moc zapisaną w swoim brzuchu, dlatego postrzegana była jako emanacja mocy Bogini, cieszyła się wielkim szacunkiem Społeczności. Była strażniczką rytmu, jakiemu podlega wszelkie życie, rytmu znanego pod nazwą potrójnego rytmu Bogini: życie – śmierć- odrodzenie. Pomimo, że od tamtych czasów tak wiele się zmieniło, to jednak rytm pozostał ten sam: z każdym cyklem Księżyca mamy okazję doświadczyć wirującej spirali w naszym brzuchu, tej wielkiej, twórczej, poddanej rytmowi energii.” Anija Miłuńska w Kalendarzu Spirala
“Tysiące lat historii ludzkości spisano od nowa, aby w zbiorowej pamięci wymazać fakt, że mężczyźni nie zawsze byli górą. Dowody archeologiczne przemawiają obecnie za istnieniem w historii okresu trwającego dwadzieścia tysięcy lat, kiedy mężczyźni i kobiety żyli jak istoty równe sobie, gdy żadna z płci nie miała przewagi nad drugą. Ziemia kwitła. Obecnie tak zwane cechy żeńskie – zdolność do współczucia, opiekuńczość i niestosowanie przemocy charakteryzowały tak kobiety, jak i mężczyzn i były one najżywotniejszymi elementami struktury społecznej. Kobiety czczono jako kapłanki i uzdrowicielki. Naszą intuicję podziwiano, a nie wyszydzano. Właściwa nam płynność myślenia i odczuwania była muzyką twórczego rytmu życia, a nie wyrazem czczej, pensjonarskiej egzaltacji. Dla naszych domowników i ukochanych, dla dzieci i przyjaciół byłyśmy naturalnymi kapłankami. Uzdrawiałyśmy się nawzajem dzięki współczulnemu powiązaniu spraw ducha i ziemi.” Marianne Williamson Wartość Kobiety
Pomiędzy rokiem 4500 p.n.e. a 2400 p.n.e. tereny te opanowali najeźdźcy z północy i wschodu. Były to ludy wojownicze, wyznające męskiego boga. Rozpoczął się proces detronizacji Wielkiej Bogini. Najeźdźcy narzucili swoją patriarchalną kulturę i religię. Wielką Matkę włączono do nowej religii ale odebrano jej panowanie i oddano męskiemu bogowi. W mitologii pojawili się męscy bohaterowie, którzy walczyli z Boginią w jej wielu postaciach. Męskiemu bogowi przypisano jej atrybuty, a sama Bogini została rozczłonkowana na wiele pomniejszych bogiń. Widzimy to na przykładzie bogiń greckich, z których każda dostała poszczególne cechy. Na Olimpie, jako najwyższego boga osadzono obcego tubylcom Wszechmogącego, Gromowładnego Zeusa. Przypisano mu żonę Herę. Świątynia Hery, wcześniej czczonej jako Wielka Matka, istniała wcześniej na Olimpie od Zeusowej. Hera wywodzi się z matriarchatu, jej mąż Zeus został jej Panem i władcą ale Hera, uważana za zazdrosną i kłótliwą żonę nigdy nie pozwoliła się zdominować.
Angelika Aliti w Dzikiej kobiecie trafnie podsumowuje pojawienie się patriarchatu “Niezależnie od tego, skąd zrodził się patriarchat, od samego początku był on niszczycielską wyprawą wojenną, to znaczy wojną mężczyzny przeciwko życiu, próbą wyniesienia ojczyzny ponad matkę Ziemię. Skutki od samego początku miały wymiar globalny.”
cdn.